Sobotni koncert był jedyny w swoim rodzaju. Oba chóry śpiewały razem po raz pierwszy, ale z pewnością nie ostatni. W październiku bowiem planowana jest wizyta ełckiego Kontrapunktu w Orbassano, gdzie chórzyści będą mieli okazję ponownie ze sobą pracować. Niewiele było czasu na przygotowanie i wspólne rozśpiewanie, ale koncert wybrzmiał na najwyższym poziomie.

Podczas koncertu usłyszeliśmy takie utwory jak: Ave Verum (W.A. Mozart), O Panie, spod rodzinnego dachu (Giuseppe Verdi), Si ridesti il leon di Castiglia (Giuseppe Verdi), Barcarola (Giuseppe Verdi), Maggio – Maj (Marco Maiero), Reses tu (J. C. Calderon), Moon River (Henry Mancini), The lion sleeps tonight (The Tokens), Adiemus (Karl Jenkins), Va pensiero sull’ali dorate (Guseppe Verdi). Były brawa, wzruszenie i oczywiście prosba publiczności o bis.

Choć oba chóry dzieliła bariera językowa polsko – włoska, to i tak komunikacja muzyczna wydawała się być niczym nie zakłócona. Podczas jednego ze spotkań, zupełnie spontanicznie i po szybkiej nauce tekstu, oba chóry zaśpiewały razem po polsku „Szła dzieweczka do laseczka”… Bo jak mawiał Richard Wagner „Muzyka to początek i koniec wszelkiej mowy”.

Goście z Orbassano w wolnym czasie zwiedzili również nasze miasto, m.in.: centrum, Park Solidarności, Plac Jana Pawła II, park sportowy, park Kopernika – a stamtąd spacerem po promenadzie wzdłuż brzegu Jeziora Ełckiego przeszli na skwer z rusałką i zegarem słonecznym. Przyjaciele z Orbassano przed wyjazdem przyznali, że miasto zrobiło na nich duże wrażenie. Czuli się u nas dobrze i swobodnie, dlatego chętnie wstawali wczesnym rankiem i przed rozpoczęciem prób chwilę spacerowali ulicami centrum – w czasie, gdy miasto powoli budziło się po nocy.

Wieczorem goście z Orbassano wzięli udział także w Festiwalu Sztuk Pirotechnicznych „Ełk, Ogień i Woda”.

Współpraca pomiędzy Ełkiem i Orbassano trwa od 2010 roku.